Obserwując osoby jadące autobusem w dalszą podróż (czasem jazda przez miasto w korku jest dalszą podróżą) można zauważyć pewną, rysującą się w XXI wieku prawidłowość. Na siedem osób czytających, cztery czyta papierową wersję gazety lub książki, trzy korzystają z czytników lub tabletów. Jeszcze kilka lat wstecz, sześć osób na siedem korzystało z papierowej wersji prasy. Trudna sytuacja na rynku mediów spowodowała wśród dziennikarzy rosnące bezrobocie.
Prasa internetowa
Po chwilowym szoku i wysypie dziennikarskich blogów pojawiło się zjawisko prasy internetowej. I chodzi nie tylko o elektroniczne wersje tytułów, które maja swoje papierowe odpowiedniki. Powstają też gazety, tytuły całkowicie elektroniczne, wyłaniające się z rzeczywistości internetowej jak Afrodyta z piany morskiej. Pytanie czy ta internetowa prasa rządzi się tymi samymi prawami, jak kiedyś jej papierowe wersje, papierowe poprzedniczki? Jakie są oczekiwania internautów? Prasa elektroniczna lub inaczej internetowa jest dużą konkurencją, gdyż nie ma kosztów druku, można ją błyskawicznie modyfikować, dodawać najświeższe wiadomości kilkakrotnie w ciągu dnia. Żadna papierówka tego nie wytrzyma.
Transformacja mediów
Zmienia się obraz współczesnego życia społecznego, zmienia się też oblicze mediów, które zawsze było odbiciem społecznego życia. Młodzież nie będzie już niedługo mieć tradycyjnych podręczników, do szkoły będzie wybierać się z tabletem i dostępem do internetu. Nie będzie też pisała w klasyczny sposób. Miejsce zeszytów zastąpią elektroniczne nośniki w rodzajów, iPadów, tabletów, wyświetlacze po których można pogryzmolić rysikiem… Następuję powolne zamieranie tradycyjnych wydań czasopism, książek, notatników. Pozostaną może wydania specjalistyczne, a może hobbystyczne… Jakie wersje pozostaną, tego nie wie jeszcze nikt, i w którą stronę będzie następował rozwój tradycyjnej prasy. Jedno jest pewne, gdy wydania papierowe zanikają, cieszą się drzewa, gdyż w związku ze zmniejszającym się zapotrzebowaniem na papier, będą mogły się cieszyć dłuższym życiem.